Jakub urodził się w 36 tygodniu ciąży, ważył jednak zaledwie 2200g. Jeszcze w inkubatorze przeszedł zapalenie płuc, anemia żółtaczka i wylew, jedną transfuzję drugą transfuzję, antybiotyki. Po miesiącu walki o życie wrócił do domu, ale walka się nie skończyła. Nie potrafił jeść, po wielu tygodniach udało się, ale życie nie lubi pustki- kolejna transfuzja i kontrolę spowodowane wylewem. 

Jako niemowlak ciągłe chorował, ale chciał żyć! Tę walkę wygraliśmy, wtedy pojawił się nowy problem- z mową. Jak kraj szeroki nikt nie potrafił nam pomóc, dopiero w przychodni gdzie udaliśmy się do logopedy, lekarze postawili diagnozę-encefalopatia wczesnodziecięca-autyzm. Nigdy nie zapomnę marszu milczenia, bo wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy co to jest i co dalej. Małymi kroczkami ciężką pracą i ćwiczeniami Jakub zaczął mówić i pokonywać lęki. Po wielu latach nadal podejmujemy walkę o godne życie, co się wiąże z ciągłą i niekończąca się rehabilitacją. Jakub urodził się jako wcześniak, ma zdiagnozowaną encefalopatię wczesnodziecięcą oraz autyzm. Kuba na co dzień mówi niewiele, jest zamknięty w sobie.