Kuba przyszedł na świat jako wcześniak w ósmym miejscu ciąży. Urodził się w zamartwicy, z niedotlenieniem, z wrodzonym zapaleniem płuc, anemią wylewem podczaszkowym i porażeniem mózgowym. Pierwsze dni były walką o jego życie, lekarze nie dawali szans na to że przeżyje, ale jednak siła chęci życia była mocniejsza. Po miesiącu zagrożenia i strachu nastąpił przełom, z dnia na dzień stan zdrowia zaczął się poprawiać i został wpisany do domu. Problemy jednak się nie skończyły, ciągłe wizyty u specjalistów, badania. Rozwój dziecka w wieku niemowlęcym był w miarę prawidłowy poza lekkim przykurczem, po którym praktycznie nie ma śladu.

Z biegiem czasu jednak widać było że rozwój Kuby dalece odbiega od rozwoju rówieśników. Zaczął chodzić, gdy skończył dwa lata, wtedy też dostał pierwszego ataku padaczki, stał się bardziej nadpobudliwy psychoruchowo, nie mówił nic po za kilkoma słowami. W wieku 6 lat gdy konsultowaliśmy już u któregoś z kolei lekarza psychiatry zachowania Kuby, usłyszeliśmy kolejną diagnozę że jest to autyzm. Przez te dwadzieścia jeden lat ciągle zmagamy się gorszymi dniami naszego syna, zwłaszcza gdy pojawiają się zmiany, które niezbyt dobrze na niego działają. Mimo wszystko staramy się by w pełni mógł korzystać z uroków życia, w miarę naszych możliwości zabieramy go w różne miejsca co sprawia mu ogromną przyjemność i radość. Swoim uśmiechem wynagradza nam wszystkie gorsze dni.

Kuba jest Podopiecznym Tour de Fundacja od 2019 r.